poniedziałek, 6 maja 2013

Rozdział 26



                 Rankiem obudziłam się w naszym pokoju.
- Dlaczego te wakacje muszą tak szybko mijać? – zapytałam sama siebie
- Nie wiem, ale wiesz zawsze możesz tu ze mną dłużej zostać – usłyszałam głos Mario
- Wiesz, że chciałabym, ale moi rodzice mi nie pozwolą. A pełnoletnia nie jestem.
- Tak wiem. Rozumiem. Tak właściwie to dlaczego oni tacy są?
- Kiedyś we Wrocławiu spotkali Krzysztofa Żukowskiego. Facet zachował się w stosunku do nich podle i chamsko i teraz myślą, że wszyscy sławni ludzie, a w szczególności piłkarze tacy są. Próbowałam im wytłumaczyć, że tak nie jest, że każdy jest inny, ale oni nie rozumieją.
- Nie martw się. kiedyś uda się ich przekonać.
- To co dzisiaj robimy?
- No nie wiem. A co proponujesz?
- Bierzemy chłopaków i idziemy na plażę.
- Najpierw jednak śniadanie.

Ubraliśmy się szybko i poszliśmy do pokoju Ewki i Reusa. Weszliśmy oczywiście bez pukania, znaczy ja chciałam zapukać, ale Mario stwierdził, że nie trzeba. A więc weszliśmy do pokoju, a tam co widzimy? Marco stoi na środku pokoju i zbiera żelki, a Ewka śmieje się z niego.

- Co się tu stało? – zapytałam razem z Mario
- Otwierałem żelki i trochę mi się rozsypały – powiedział Marco
- Tak, trochę tak.. – powiedziała Ewka
- Marco, jaki z ciebie osioł – powiedział Mario
- No ej, każdemu się mogły żelki rozsypać.. – zaczął się tłumaczyć blondyn
- Dobrze, dobrze nie tłumacz się – powiedziałam – tak w ogóle to zbierajcie się
- Po co?
- Idziemy po resztę, później śniadanie, a potem na plażę.
- No to my za chwile jesteśmy gotowi.

Po śniadaniu poszliśmy na plażę. Postanowiliśmy się poopalać. Nagle podszedł do nas jakiś chłopak. Jak się później okazało był to Patryk.

-Cześć dziewczyny – powiedział po polsku
- Czego chcesz? – powiedziała Ewka – nie mam ochoty z tobą rozmawiać
- Posłuchaj mnie. Ja chciałem cię przeprosić. Nie wiem co mi odbił, nie chciałem być taki..
- Co mnie to obchodzi, nie mam ochoty cie oglądać
- Ewka proszę..

Cała reszta słuchała tej rozmowy nic nie rozumiejąc. Tylko ja wiedziałam o co chodzi, więc postanowiłam im powiedzieć. I tak prędzej czy później by się dowiedzieli.
- Ten chłopak przeprasza Ewkę za swoje zachowanie na imprezie, a ona każe mu spadać.
- Jakiej imprezie? Co on jej zrobił?
No tak jak już zaczęłaś to musisz im wszystko powiedzieć – pomyślałam
- Na początku imprezy byłyśmy w dyskotece z Patrykiem i Alex’em. I Patryk był już nieco wstawiony i zaczął się przystawiać do Ewki. Niestety miał takiego pech, bo ja trenuję karate i nieźle mu przywaliłam (było to widoczne, ponieważ miał sinika po okiem).
- Dlaczego ja nic o tym nie wiem? – zapytał Mario
- O tym, że trenuję karate? Mówiłam ci.
- Nie, o tej imprezie.
- Nie byliśmy jeszcze razem…
- No to się dobraliście. Bokser i karateczka – powiedział Mo

„Patryk idziesz do nas?” zawołali jego koledzy. Chłopak pożegnał się i poszedł.

- Oliwia, Ewka! Patrzcie tam są wasi rodzice – zawoła Sven
- Gdzie? – zapytałam panikując
- No tam. Idą w nasza stronę – powiedział Marco
- Chłopaki musimy stąd iść – zrządził  Mario
- Ale jak.. – zapytał Marco
- Później wam wytłumaczę, a teraz chodźmy
- Przepraszam.. – powiedziałam

- Kogo ja tu widzę – powiedział pan Krzysztof
- Już powoli zapominamy, że tu z nami jesteście. – dodała mama
- To może dlatego, że tak późno wstajemy- powiedziałam
- Wiecie jakie z nas śpiochy – powiedziała Ewka
- Co dzisiaj macie zamiar robić? – zapytał tata
- Wybieramy się na długi spacer po Rodos. Jeśli chcecie chodźcie z nami – powiedziałam, ale tak w głębi duszy modliłam się, żeby odmówili.
- My chętnie poszlibyśmy, ale jesteśmy już umówieni ze znajomymi
- Szkoda – ta naprawdę cieszyłam się mogłam spędzić kolejny dzień z Mario.

Rozmawiałyśmy jeszcze trochę z rodzicami, dostałyśmy trochę pieniędzy na jakieś drobne zakupy i wróciłyśmy do hotelu. Idąc spotkałyśmy Alex’a. rozmawiał z Ewką, więc postanowiłam im nie przeszkadzać. Z resztą i tak bym nic nie zrozumiała.

- Co chciał? – zapytałam kiedy już skończyli
- Spotkać się
- I co zgodziłaś się?
- Tak, ale nie wiem czy powinnam.
- Dlaczego? Marco będzie zazdrosny?
- Pomiędzy mną a Reusem nic nie ma, znaczy jest przyjaźń.
- Na pewno. To dlaczego nie jesteś pewna?
- A jeśli on jest taki sam jak Patryk?
- Na pewno nie. Jak cos to uciekniesz.
- Pewnie.
- poza tym uczyłam cię. Pamiętasz cos jeszcze?
- Tak trochę. Chodźmy do chłopaków. Obstawiam, że siedzą w moim pokoju.
- Na pewno. – powiedziałam

Weszłyśmy do pokoju, ja zaraz musiałam krzyknąć:
- Chłopaki! Ewka idzie na randkę!
- To nie randka tylko zwykłe spotkanie – poprawiła Ewka.
- Ewka, czy ty mnie zdradzasz? – powiedział „oburzony” Reus
- Co? To wy jesteście razem? – powiedział Sven, który właśnie wszedł do pokoju. My nic mu nie odpowiedzieliśmy, tylko zaczęliśmy się śmiać.
- Tylko mam jeden problem – powiedziała Ewka
- Mam ci zwolnic pokój na noc?
- Reus! Ty idioto! – powiedziała Ewka i szturchnęła swojego współlokatora w ramię.
- No co wolałem zapytać..
Ewka tylko się uśmiechnęła i powiedziała: nie wiem jak to ukryć przed rodzicami.
- Na pewno cos wymyślisz – powiedział Sven – jeśli rodzice nie wiedzą o waszej zamianie pokoi, to o tym, że znikniesz na jeden wieczór też się nie dowiedzą.
- W sumie to racja – powiedziała moja przyjaciółka.

Pozostałą część dnia spędziłyśmy rozmawiając i śmiejąc się z chłopakami. Kiedy zostały dwie godziny do „spotkania” Ewki powiedziałam smutno
- Chłopaki, bardzo mi przykro, ale musicie się wyeksmitować. Muszę pomóc Ewce się wyszykować.
- Dziewczyny – powiedział Mario
- Chodźcie do nas – powiedział Mo – u Mario mogą nas zobaczyć jej rodzice.

Po przymierzeniu kilku strojów razem z Ewka stwierdziłam, że najlepsza jest błękitna sukienka i czarne baletki. Ewka zrobiła sobie delikatny makijaż, a włosy spięła w luźnego koka. Wyrobiłyśmy się w niecałe 1,5 godziny. Pozostało jeszcze trochę czasu, więc poszłyśmy do chłopaków.
- Wow, Ewka wyglądasz… - powiedział Mo
- aż tak źle? – zapytała
- Nie! Wyglądasz ślicznie
- Dziękuję – powiedziała, a na jej twarzy pojawił się rumieniec
- No moja panno, nie wracaj później niż po północy – powiedział Marco śmiejąc się
- Dobrze tatusiu
- A ten pokój mam ci zwolnić czy..
- Reus! Ty baranie! Mówiłam ci już coś
- Ja myślałem..
- Ty lepiej już nie myśl

Nadeszła 19.30. Alex zabrał Ewkę, a my postanowiliśmy posiedzieć w pokoju. Mo i Sven stwierdzili, że skoro jestem dziewczyna piłkarza, to powinnam wiedzieć podstawowe rzeczy. Bardzo bałam się ich pytań, bo nie za bardzo wiedziałam o co chodzi w tej całej piłce nożnej, ale myślę, że dzięki potajemnemu oglądaniu meczy mojego chłopaka będę mogła na cos odpowiedzieć i nie wyjdę przed nimi na idiotkę.
- No to na początek coś łatwego, co powinnaś wiedzieć: W jakim klubie gramy
O to jest bardzo łatwe. Odpowiedziałam więc be zamysłu „Borussia Dortmund” chłopaki ucieszyli się, ze chociaż to wiem. Nagle odezwał się Sven:
- Kiedyś po meczu Borussi zaczepiła mnie jakaś dziewczyna i zapytała się mnie jaki był wynik. Odpowiedziałem jej 3:0 dla Dortmundu. Ona zmrużyła oczy i odpowiedziała: To dlaczego wszyscy się cieszą ze zwycięstwa Borussi. Kto w końcu wygrał Borussia czy Dortmund? Wtedy wytłumaczyłem jej że Borussia Dortmund to jeden klub. Była bardzo zdziwiona tym faktem.
Jak tylko to usłyszałam zaczęłam się śmiać. Może i nie znam się na piłce nożnej, ale jak już oglądam jakiś mecz to przynajmniej wiem kto z kim gra.
- jeśli macie zadawać takie proste pytania to dalej – powiedziałam z uśmiechem
- No dobra. Jakie mamy kolory stroi?
- żółto-czarne
- A ilu zawodników gra na boisku?
- Z każdej drużyny po 11.
- No to ty wcale nie jesteś taka zielona – powiedział Mario – ale tego na pewno nie wiesz: co to jest spalony?
- No dobra macie mnie. Nie wiem, ale chętnie się dowiem.
- Więc powiem ci kiedy nie ma spalonego – powiedział Sven. - Więc kiedy masz piłkę możesz podać do każdego zawodnika, jeśli przed nim stoi przynajmniej dwóch zawodników z drużyny przeciwnej. Rozumiesz?
- Może ci to narysować? – zapytał Marco
- Nie trzeba. Rozumiem.
- Widzicie jaką mam zdolna dziewczynę? – zapytał Mario
- Ta nożna jest nawet całkiem fajna – powiedziałam

Wtedy do pokoju weszła Ewka.
- Tu jesteście. Nie mogłam was znaleźć – powiedziała
- Co ty tak szybko – zapytał Marco
- Otóż tatusiu powinieneś się cieszyć, że tak szybko, a właściwie to nie szybko, bo już 22.
- Jakaś ty posłuszna – powiedział i uśmiechnął się do Ewki.
- No a teraz opowiadaj jak było – powiedziałam po polsku
- Całkiem miło. Byliśmy na plaży, potem w jakieś restauracji. Alex jest bardzo miły, ale..
- ale co?
- Zostaniemy przyjaciółmi.
- Szkoda. Pasowalibyście do siebie.
- oj tam oj tam. Przynajmniej mam fajnego przyjaciela.

- dziewczyny o czy rozmawiacie? – zapytał Marco
- Pewnie nas obgadują – powiedział Mo
- O niczym ważnym – powiedziała Ewka
- Babskie sprawy – podsumował Mario

Gadaliśmy jeszcze o wszystkim i o niczym, a później każdy poszedł do swojego pokoju. Postanowiłam razem z Mario zobaczyć jakiś film. Niestety leciały same nudne, lecz nam to nie przeszkadzało. Leżeliśmy wtuleni w siebie ciesząc się każdą chwilą spędzoną razem. Po kilku minutach Mario zasnął, a ja patrzyłam się na niego jak w jakiś obrazek. Tak bardzo się cieszyłam, że go mam, że jestem tu z nim. Przytuliłam się do niego i również zasnęłam.
                                             

9 komentarzy:

  1. Cudowny! <3
    Czekam na kolejny ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Trafiłam przez przypadek zaraz czytam od początku ;d
    Zapraszam do siebie
    http://two-love-one-life.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaczęłam nadrabiać świetny blog !!
    Zapraszam do mnie : http://pilkanoznacalymzyciem.blogspot.com/ komentarze mile widziane

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham to normalnie uwielbiam :D
    Nie mogę się już doczekać kolejnych :)
    A co do mojego bloga to spokojnie nic się nie stało każdemu może się zdarzyć w 100% Cię rozumiem.
    Dziękuję za komentarze :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale fajny blog podoba mi sie
    Zapraszam na mojego bloga
    http://monikagotze.blogspot.com/2013/05/rozdzia-7.html
    licze na komentazr i że bedziesz mnie obserwowac?

    OdpowiedzUsuń
  6. Nowy projekt na:
    http://wszystkosiezdarzy.blogspot.com/
    Zapraszam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. świetny , czkam na kolejny
    http://wiecej-niz-myslisz.blogspot.com/
    zapraszam :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo mi się podoba i czekam na następny ;)
    W wolnej chwili zapraszam do siebie
    http://thiswonderfulworld0.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. zakochałam sie w tym blogu po jednym rozdziale !
    jest super!
    zapraszam do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń