Rano jak zwykle szkoła, choć na
lekcjach nie za bardzo umiałam się skupić, gdyż ciągle myślałam o
jutrzejszym
spotkaniu z Mario. Zaraz po lekcjach udałyśmy się z Ewką do centrum handlowego.
- To co? Idziemy do sklepu z
bielizną? – zapytała Ewka
- Po co z bielizną?
- no wiesz … sama słyszałaś co
mówił…
- Bardzo śmieszne.. A nawet jeśli
tak sądzi to się przeliczy
- A gdzie on cię w ogóle zabiera?
- Nie wiem
Po kilku godzinach chodzenia po
sklepach kupiłam czarne jeansy, błękitna koszulę, czarne szpilki i dużo nowych
kosmetyków. Gdy przyszłam do domu byłam strasznie zmęczona, ale i bardzo
zadowolona. Postanowiłam, że położę się spać. Kiedy już zasypiałam przyszedł mi
sms. To była wiadomość od Mario.
„Już nie umiem doczekać się naszego jutrzejszego
spotkania. Wiem, ze to wszystko jest dzięki twojej przyjaciółce, ale gdybyś
mogła to przyjdź sama"
Pomimo, że już prawie spałam
postanowiłam mu odpisać:
„A co myślisz, że się ciebie boję?”
„Dlaczego?”
„Bo gdybym
się bała, to przyszłabym z przyzwoitką”
„ Powinnaś.
Mnie się wszyscy boją”
„Chyba tylko
na boisku..”
„No, ale
boją. Tylko ciebie nikt się nie boi”
„No
zdziwiłbyś się”
„Dlaczego?
Kto miałby się bać takiej chudzinki jak ty?”
„Trenuje
karate”
„No to idę
trenować. Nie mogę wypaść gorzej od dziewczyny :)”
_______________________________________________________________________
Jeśli czytasz zostaw komentarz, bo nie wiem czy ktoś tu w ogóle zagląda .To daje mi i mojej przyjaciółce wiele motywacji do pisania kolejnych rozdziałów.
to opowiadanie jest super pisz dalej ;P :*****
OdpowiedzUsuńsuper tylko gdyby były dłuższe :D
OdpowiedzUsuń