wtorek, 23 kwietnia 2013

Rozdział 22


Otworzyłam oczy obok mnie siedział Mario.

-cześć kochanie – powiedział i mnie pocałował
-cześć. Długo tu tak siedzisz?
-Trochę
-czemu mnie nie obudziłeś
-bo nie przyszedłem tu po to żeby się budzić tylko po tu by być przy tobie kiedy się obudzisz
-jesteś cudowny
-wiem
-i skromny
-to też wiem
-a gdzie Ewka?
-Nie wiem. Jak przyszedłem to gdzieś wychodziła
-zaczekaj chwilę tylko idę się przebrać – wzięłam ciuchy z szafy i poszłam do łazienki się przebrać. Gdy wyszłam przytuliłam się do Mario. Wtedy ktoś zapukał do drzwi. - kto tam?
-To ja – usłyszałam głos swojej mamy
-Mario, proszę idź szybko się schować do łazienki
-po co?
-Proszę. Zrób to o co cię proszę. Potem wszystko Ci wytłumaczę
-dobrze – powiedział i schował się w łazience, a ja otworzyłam drzwi mojej mamie
-rozmawiałaś z kimś?
-Nie
-słyszałam jakieś głosy
-to telewizor
-nieważnie. Nie widziałaś gdzieś mojego telefonu?
-Nie
-gdzie ja go mogłam podziać?
-Nie wiem mamo. Jak znajdę to dam ci go oddam
-dziękuję. A gdzie Ewka?
-Wyszła gdzieś. Zaraz powinna wrócić
-aha dobra to ja nie przeszkadzam. Widzimy się na basenie
-oczywiście – od razu gdy na mamą zamknęły się drzwi pobiegłam do Mario – możesz już wyjść
-co to było?
-To była moja mama
-ahaaa...
-moi rodzice uważają, że sławni ludzie to nie ludzie. Zawsze gadają, że gdybym przyprowadziła do domu jakąś gwiazdę to byliby nie mnie bardzo, ale to bardzo źli
-czyli będziemy musieli ukrywać swój związek
-zrozumiem jeśli nie będziesz chciał tak żyć
-żartujesz? Nieważnie jak będę musiała żyć ważnie, że z tobą
-naprawdę
-tak – powiedział i czule mnie pocałował. Wtedy do pokoju weszła Ewka
-uuu...to ja wam gołąbeczki nie przeszkadzam. - powiedziała z głupim uśmiechem na twarzy
-weź Ewka się nie wygłupiaj i wchodź
-jakie macie plany na dzisiaj
-takie jak ty i chłopaki
-czyli?
-Chodźmy się ich zapytać

Całą trójką poszliśmy do pokoju Mario i Marco, a potem już we czterech do pokoju Mo i Svena. Pukaliśmy do drzwi, ale nikt nie otwierał. Marco pociągnął za klamkę. Okazało się, że jest otwarte. Weszliśmy do środka. Od razu zauważyliśmy wtulonych w siebie chłopaków. Marco nie mógł przegapić takiej okazji i zrobił im zdjęcie.

-pobudka!!! - krzyknął najgłośniej jak tylko potrafił
-kurde, facet oszalałeś?! - oburzył się Mo
-my tu śpimy
-ooo...patrz Sven gołąbki przyszły
-ja nie wiem kto tu bardziej grucha – powiedział rozbawiany Mario
-ktoś tu jeszcze jest zakochany? Marco, chcesz nam coś powiedzieć? - zapytał zdziwiony Sven. Marco tak się śmiał, że nie był w stanie nic powiedzieć. Wyciągnął tylko swój aparat i pokazał zdjęcie chłopakom.
-Usuń to!! - krzyknęli razem
-ani mi się śni. Wszyscy z drużyny muszą to zobaczyć
-tylko spróbuj im to pokazać
-zlituj się nad nimi – wystąpiła w obronie chłopaków Ewka.
-No dobra, nie pokaż tego nikomu. Ale to zdjęcie musi zawisnąć w moim salonie nad kominkiem
ale ty nie masz kominka
-trudno. zrobi go specjalnie po to, aby powiesić tam to zdjęcie – wtedy zadzwoniła moja komórka
-słucham?
-Dziewczyny, gdzie jesteście?
-Mamo czekaj zaraz przyjdziemy
-dobrze to ja czekam pod waszym pokojem
-Ewka, musimy iść!
-Po co?
-Mama dzwoniła trochę zdenerwowana. Boję się, że widziała o mnie z Mario
-kiedy niby miała was widzieć?
-Nie wiesz co wczoraj robili. Może też byli na plaży
-wątpię w to. Chodź szybko bo się jeszcze bardziej zdenerwuje – kilka minut później byłyśmy już pod pokojem
-właśnie się dowiedziałam, że wasi ojcowie tak dobrze bawili się wczoraj eksperymentując z drinkami, że zapisali nas na dwudniową wycieczkę
-to kiedy jedziemy
-za 10minut
-co?
-spokojnie. Nie zapisali was. Przyszłam wam tylko to powiedzieć i dać pieniądze
-dziękuję mamo – dałam jej buziaka
-widzimy się jutro wieczorem. Życzę miłej zabawy
-wzajemnie. Do zobaczenia – kiedy tylko odeszła wybuchnęłyśmy śmiechem
-a ty się bałaś, że wie o Mario
-chodź szybko powiedzieć chłopakom
-chciałaś powiedzieć Mario – po chwili byłyśmy już pokoju 409
-i co? - zapytał Mario przytulając mnie
-nasi rodzice wyjechali na wycieczkę. Wrócą jutro wieczorem
-naprawdę? To super – powiedział i czule mnie pocałował
-to co dzisiaj robimy?
-Patrząc jak tych dwóch się całuje to chyba będę musiał dzisiaj spać z tobą – zwrócił się do Ewki Marco
-spadaj!
-Dobra to co robimy? - zapytał Mario
-może idziemy ja te zjeżdżalnie?
-Mo, jak ty już coś wymyślisz. Co ty? Małe dziecko? Sven próbował być dorosły, ale coś mu nie wyszło.

Postanowiliśmy pójść do hotelowego aquaparku. Jak się potem okazało to szanowny pan Bender był pierwszym, który wypróbował wszystkie zjeżdżalnie. Kiedy Ewa, Marco, Moritz i Sven wygłupiali się w basenie ja i Mario wybraliśmy wspólne spędzenie czasu w jacuzzi. Po kilku godzinach siedzenia z basenie wszyscy byliśmy wykończeni.

- ej...idziemy coś zjeść?! - krzyknął Mario do bawiących się w najlepsze w basenie grupki przyjaciół
-jeszcze chwila
-oni się niemożliwi. Siedzimy tu kilka godzin, a tym nadal mało
-widzisz kochanie. Tak będzie za niedługo jak będziemy mieć swoje dzieci
-chcesz mieć dzieci?
-Tylko z tobą

Przeraziło mnie słowo „niedługo”. Przecież ja mam dopiero 17lat! Przynajmniej wiem, że dla niego to coś poważnego. W końcu po kilkunastu minutach błagania by przestali robić z siebie debili wyszli z basenu. Udaliśmy się do swoich pokoi, aby się przygotować do kolacji. Postanowiliśmy zjeść na mieście. Po sytym posiłku dałyśmy się namówić na imprezę. Było super. Dopóki nie znalazł się wielki kibic BVB. Facet był nieźle wstawiony i nie dawał nas spokoju. Próbowaliśmy go zgubić zmieniając kluby, ale on był jak rzep. Przyczepił się i nie chciał puścić. Kiedy zaczął nie przystawiać do mnie i do mojej przyjaciółki postanowiliśmy wrócić do hotelu. Noc była jeszcze młoda więc zabawę dokończyliśmy w pokoju Mario i Marco. Opróżniliśmy chyba cały minibarek z pokoju 409 i 410. chłopaki i tak mieli mało i chcieli się przenieść jeszcze do nas, ale uświadomiłyśmy ich, że jesteśmy jeszcze niepełnoletnie i w naszym pokoju nie ma takich atrakcji.  

7 komentarzy:

  1. Świetny, zapraszam do mnie
    Lenka-borussia-story.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Zajebisty! <3
    Czekam na nexta :3
    Zapraszam do mnie
    bvbstory.blogspot.com
    sylwunia09.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. wspaniały rozdział :)) wogóle to chyba dzis nie zasne BVB góra!! :D ale lewy rozwalił real i Marco tez pomagał... cudowny mezc :D

    OdpowiedzUsuń
  4. nowy na breakthrouugh.blogspot.com - zapraszam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedy nastepny rozdział?? czekam z niecierpliwoscia :))

    OdpowiedzUsuń
  6. powoli zaczynam nadrabiać ;> jak narazie super :>

    serdecznie zapraszam na nowości ;>
    deutsch-herz.blogspot.com
    numero-uno-huh.blogspot.com
    te-quiero-para-siempre.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń